Szentendre – węgierski klejnot nad Dunajem

Do Szentendre (pol. św. Andrzej) trafiłam w tamtym roku dosyć przypadkowo, mimo, że już kilka razy słyszałam o tym miasteczku. Ale może od początku… 🙂

W lipcu 2018 wybraliśmy się do Budapesztu na wyścigi Formuły 1. Ja tylko jako kierowca męża i syna, gdyż wyścigi to kompletnie nie moja bajka. 😀

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wykorzystała tej okazji na zwiedzanie Budapesztu. 😀 Jednak dochodzące do 40 stopni upały, sprawiły, że pół soboty (wyścigi były w niedzielę) spędziliśmy na kąpielisku termalnym na wyspie św. Małgorzaty, a na zwiedzanie przeznaczyliśmy drugą połowę dnia. Nazajutrz miałam w planie wczesne śniadanko, odwiezienie chłopaków na wyścigi i powrót do miasta.

Jednak po krótkim namyśle zorientowałam się, że w sumie na Budapeszt będę miała tylko 3 godzinki. To trochę mało, a w dodatku żar lejący się z nieba wcale nie ułatwi zwiedzania, pomyślałam.

Postanowiłam więc wybrać się do mniejszego miasteczka w okolicy. Padło na Szentendre i wcale, a wcale swojej decyzji nie żałowałam.

Szentendre leżące 20 km na północ od Budapesztu nad Dunajem zachwyciło mnie od pierwszego wejrzenia. Miasteczko zdecydowanie ma klimat śródziemnomorski. Piękna promenada sprawia, że czujesz się jak nad Morzem Śródziemnym, a wąskie uliczki i czerwone dachy przypomniały mi Chorwację. Pierwsze swoje kroki skierowałam do kawiarenki na statku, gdzie przy mrożonej kawie postanowiłam pozachwycać się widokiem na rzekę i miasto, oraz trochę odpocząć od upału. Jako że byłam sama, to postanowiłam troszkę poczytać o tym ślicznym mieście…

Kilka słów o historii Szentendre:

Szentendre nad Dunajem

Pierwsze wzmianki o Szentendre pochodzą z 1009 roku, ale historia tego miasteczka sięga czasów Rzymskich. Nazywało się ono wtedy Ulcisia Castra. Dzisiejsza nazwa pochodzi od kościoła św. Andrzeja, który stanął w najwyższym punkcie osady.

W średniowieczu zaczęli tutaj napływać uchodźcy z podbijanej przez Turków Serbii. W 1720 r. ok. 88% ludności było południowymi Słowianami. Głownie byli to Serbowie, ale również Chorwaci. Mieszkali tu także Grecy, Niemcy i Słowacy.

W XIX wieku Serbowie zaczęli wracać do ojczyzny, ale po dzień dzisiejszy cześć mieszkańców Szentendre to potomkowie Serbskich uchodźców. W kilku knajpkach przy bulwarze menu było również w tym jeżyku. Dziś Szentendre to również mekka artystów. Zamieszkuje ich tu ponoć kilkuset.

À propos artystów – śmieszny mural w Szentendre
Kolejna pracownia artystyczna.

Po odpoczynku i wypiciu kawy ruszyłam w stronę centrum, żeby zagubić się w uroczych, wąskich uliczkach. Po krótkim spacerze trafiłam do centrum, czyli do rynku Szentendre (Fo Ter). Nie bardzo wiedziałam, w którą stronę ruszyć, więc na chybił trafił wybrałam drogę w górę i dotarłam do kościółka Szentendrei Keresztelő Szent János Parish na wzgórzu. Adres: Templom Ter.

kościół Szentendrei Keresztelő Szent János Parish, Szentendre
kościół Szentendrei Keresztelő Szent János Parish


Roztaczał się stamtąd przyjemny widok na czerwone dachy i ruiny. Na dół postanowiłam wracać inną uliczką, tak wąską, że o mało jej nie przeoczyłam. Zastanawiałam się, czy ona w ogóle gdzieś prowadzi i czy nie trafię przypadkiem na czyjeś podwórko. ;))

Tą właśnie ścieżką dotarłam do sławnej budki z ‘lángosami’.

Dobrze, że nie zrezygnowałam i ruszyłam w dół, bo inaczej pewnie bym nie trafiła do sławnego miejsca z ‘lángosami’. I w samą porę, bo głód już dawał się we znaki. Czytałam gdzieś o nich, ale nie miałam dokładnego namiaru. W takim upale zwiedzanie naprawdę jest meczące, więc przyjemnie było przysiąść w cieniu, żeby zjeść pysznego ‘lángosa’ i popić go lodowatą ice tea. ;)) Miejsce nazywa się Álomlángos. Adres: Váralja lépcs.

Alomlangos, Szentendre
Budka Álomlángos z jednymi z najlepszych ‘lángosami’
Szentendre, langos w Alomlangos
Mój lángos z serem i ketchupem – pycha!

Po krótkim odpoczynku trzeba było powoli ruszać w stronę samochodu żeby być w pobliżu jak chłopaki zadzwonią, żeby ich odebrać. Swoją drogą przy takim upale to chyba katorgą było siedzieć na trybunach i wdychać spaliny…🤨

Po chwili znalazłam się znowu w rynku i mój wzrok padł na lodziarnie. No nie! – w taki gorąc nie mogłam sobie odmówić lodów. W lodziarni o nazwie Levendula mieli bardzo oryginalne smaki, np. o smaku camembert, których spróbowałam. Muszę przyznać, że miały troszkę dziwny smak, ale mi osobiście zasmakowały. Polecam więc spróbować. Adres: Fo ter 8.

lodziarnia Lavendula w Szentendre
lody Lavendula
Szentendre, lody Lavendula
Lodziarnia Lavendula od zewnątrz.

Oczywiście w stronę parkingu poszłam inną drogą, żeby mimo braku czasu zobaczyć jak najwięcej. Klimatyczne, kręte uliczki wraz z co chwilę pojawiającymi się warsztatami oraz pracowniami artystów, totalnie zachwycają! Moim zdaniem Szentendre to całkiem fajna opcja na romantyczny wyjazd we dwoje. ;))

Szentendre, Galeria Ecclesia
Szentendre, sklepik z produktami z chili
Jeden z licznych sklepików z pamiątkami i odzieżą regionalną.

Co warto zobaczyć w Szentendre?

Jako że w miasteczku byłam bardzo krótko, to oprócz rynku, bulwaru oraz okolicznych uliczek, niczego innego nie zwiedziłam. Jednak poszperałyśmy z Klaudią w internecie, żeby znaleźć więcej informacji o tym uroczym miejscu. Mamy w planie tam jeszcze wrócić. 🙂

Rynek Szentendre (Fo tér)

Szentendre, rynek

Uroczy rynek Szentendre, gdzie zjeść można pyszne lody (opisane powyżej), przysiąść w jednej z licznych kawiarenek i poszwendać się bez celu po uliczkach. Do zobaczenia jest również Cerkiew Zwiastowania, która z zewnątrz może nie robi zbyt wielkiego wrażenia, lecz ponoć ma imponującą kolekcję ikon.

Szentendre, Cerkiew Zwiastowania na rynku
Cerkiew Zwiastowania na rynku
Szentendre, Cerkiew Zwiastowania na rynku

Muzeum wina

Jest to jedyne muzeum wina w kraju, a więc znaleźć tam można informacje o wszystkich regionach winiarskich Węgier, a jest ich aż 22. W trakcie wycieczki istnieje oczywiście możliwość skosztowania win przy małych przekąskach. Muzeum znajduje się przy ulicy Bogdányi u.10.

Muzeum Marcepanu

Jedno z pierwszych na świecie, Muzeum Marcepanu Szamos znajduje się właśnie w Szentendre przy ulicy Dumtsa Jenő u.12. Z tego, co wyczytałam, jest one dosyć małe – mieści się ponoć na jednym piętrze. Myślę jednak, że jest to fajne przeżycie dla miłośników marcepanu, a także dla dzieci, ponieważ zobaczyć tam można marcepanowe figurki z bajek takich jak np. Flinstonowie, 101 Dalmatyńczyków, Królewna Śnieżka, Czarodziej z Krainy Oz lub Myszka Mickey. Głównie są tam wystawione właśnie marcepanowe figury, a nie sama historia marcepanu. Niestety na stronie nie znalazłam informacji o cenach.

Skansen (Szabadtéri Néprajzi Múzeum)

Na sześćdziesięciu hektarach rozprzestrzenia się skansen wsi węgierskiej z okresu od 2. połowy 18. wieku do 1. połowy 20. wieku. Węgierska architektura ludowa, dekoracje wnętrz i styl życia za tamtych lat – tego właśnie doświadczysz, odwiedzając stare domy i inne budynki, które zostały tam przeniesione i ułożone według starych wzorów osadniczych. Jest ich razem 312, a są one ułożone w 8 jednostek, gdzie każda reprezentuje inny węgierski region, a także inny okres czasowy. Skansen znajduje się przy ulicy Sztaravodai u.75. Listę wszystkich cen znajdziesz TU. Bilety kupisz online tutaj.

Retro Design Center

W muzeum Retro Design Center przy ulicy Rév u. 4. prawdopodobnie przeniesiesz się w czasie do lat 70. / 80.. A to dlatego, że znajdują się tam wszelakie przedmioty z tego właśnie okresu takie jak zabawki, artykuły gospodarstwa domowego, magnetofony, radia, telewizory czy wiszące na ścianach płyty gramofonowe. Poza tymi obiektami, do zobaczenia jest pokaźna kolekcja 30 aut, w tym polski Fiat 1300. 6 z nich jest otwarta, więc można usiąść w środku i zrobić sobie fotkę. 😀 Oprócz aut są również motocykle i rowery. Opisy są w języku angielskim, niemieckim oraz rosyjskim.

Cena za osobę dorosłą to 1500 HUF (ok. 4,50€), a za dziecko od 6 do 14 lat HUF 500 (ok. 1,50€). Jest też bilet rodzinny (2+2) za 3500 HUF (ok. 11€).

Jak dojechać do Szentendre?

Jak już wspomniałam wcześniej, w Szentendre byłam samochodem, ale do Szentendre dojedziemy też kolejką podmiejską HEV z Budapesztu, z węzła przesiadkowego Batthyány tér. Przejazd trwa ok. 40 minut

Również na GetYourGuide – świetnej stronie z wycieczkami można wykupić wycieczkę do Szentendre z Budapesztu.

CIEKAWOSTKA: Jakieś 40 km od Szentendre (od Budapesztu 25 km) znajduje się miasteczko Gödöllő, a w nim barokowy Pałac Królewski. Był on ulubioną rezydencją “Sissi” – austriackiej cesarzowej i węgierskiej królowej Elżbiety. Zwiedzenie stałej ekspozycji kosztuje HUF 2600/ os. dorosła (€8), HUF 1500/ dziecko (€4,50), a za bilet rodzinny (2+max. 3) HUF 5800 (€18).
Wszystkie ceny biletów znajdziesz pod TYM linkiem. Warto odwiedzić będąc w pobliżu.

Zamek Królewski Gödöllő
Zamek Królewski Gödöllő
Zamek Królewski Gödöllő

Na koniec polecam Ci również nasz wpis o świetnych, węgierskich termach w Sarvarze. 😊


Znasz już nasz fanpage na FB? 😊 Regularnie pojawiają się tam relacje z naszych podróży, weekendowych wypadów, a także różne polecenia z Wiednia, gdzie mieszkamy. Zachęcamy Cię więc do polubienia strony, abyś był na bieżąco. 🙂 Zapraszamy także do naszej nowej grupy „Austria na lato”. Znajdziesz w niej inspiracje na wycieczki po tym pięknym kraju.
Działamy również na Instagramie, gdzie regularnie pojawiają się fotki z naszych wyjazdów, a będąc w podróży, relacjonujemy głównie na InstaStories. Dołącz do nas i inspiruj się z nami!

P.S: Będzie nam niezmiernie miło, jeśli rezerwując Twój kolejny nocleg, skorzystasz z naszego linka Booking.com. Ciebie to nic nie kosztuje, a dla nas to duże wsparcie w prowadzeniu bloga. 🙂

.

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.